Pierwsza sesja ARPwave (*) nie napawała mnie optymizmem
Moja mama: 68 lat, dwie operacje kręgosłupa, dwa wypadki samochodowe, kilka poważnych upadków. Każdy ruch to potężny ból, zawroty głowy i nudności.
Moja mama, lat 68, ma degeneracyjną chorobę kręgosłupa, ze skoliozą w odcinku piersiowym, z uciskiem na nerwy rdzeniowe. Jest również po stabilizacji odcinka szyjnego, z usztywnieniem c 3/4, 4/5 oraz 6/7 a także po discektomii w odcinku lędźwiowym.
Problemy z kręgosłupem rozpoczęły się około 40 lat temu. Z wiekiem każdy z nas ma zmiany w układzie kostnym, a co dopiero w przypadku takich zmian. Na znaczne pogorszenie jej stanu zdrowia oprócz wieku nałożyły się poważne upadki (ostatni nawet z utratą przytomności) a także dwa wypadki samochodowe.
Jak do tej pory wyjazdy do sanatorium, rehabilitacja, masaże, blokady w kręgosłup, silne zastrzyki p/bólowe były alternatywą w leczeniu przewlekłego bólu.
Niestety ostatnie miesiące obfitowały w bardzo duże bóle, szczególnie odcinka szyjnego i głowy a także odcinka lędźwiowego. Aby określić skalę bólu — to od roku mama przyjmowała 4–6 razy na dobę 100 mg silnego leku p/bólowego w zastrzykach. Przestała wstawać z łóżka i już nawet tak ogromne dawki nie przynosiły ulgi.
Szukając w intrenecie pomysłu na pomoc mojej mamie całkiem przypadkiem otworzyłam stronę ARPwave (*).
Z wykształcenia jestem fizjoterapeutą i po przeczytaniu wszystkich informacji dotyczących leczenia prądami ARPwave (*) postanowiłam nawiązać kontakt i spróbować umówić mamę na wizytę.
Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Mój mail spotkał się z natychmiastową odpowiedzią i bezpośrednim kontaktem z panem Jackiem a praktycznie na kolejny dzień miałyśmy umówioną pierwszą wizytę.
Pierwsza wizyta nie napawała mnie optymizmem. Moje obawy bardziej były związane ze stanem mojej mamy niż z czymkolwiek innym. Praktycznie żadnej ruchomości w odcinku szyjnym a przy jakimkolwiek ruchu potężny ból, zawroty głowy i pojawiające się nudności.
Moim bardzo pozytywnym zaskoczeniem było to, że z każdym zabiegiem mama czuła się coraz lepiej. Po serii 10 zabiegów widoczne były i są w dalszym ciągu efekty leczenia prądami ARPwave (*). Mama każdego dnia wykonuje zalecone ćwiczenia i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jej komfort życia zdecydowanie poprawił się.
Pragnę również dodać, że profesjonalna aparatura nie spełniłaby do końca swojego zadania gdyby nie była obsługiwana przez wykwalifikowaną osobę. Współpracę z fizjoterapeutą oceniam bardzo profesjonalnie. Pani Ola jest bardzo zaangażowana w swoją pracę, ma znakomite zdolności komunikacyjne, jest rzetelna i kieruje się w swojej pracy przede wszystkim dobrem pacjenta.
Już na wrzesień przygotowujemy się do kolejnej serii zabiegów, tym razem „pod lupę” idzie odcinek lędźwiowy kręgosłupa.