Trudny orzech do zgryzienia
Nie mogłam w pełni otworzyć ust, przeszłam na dietę papkowo-płynną, bo nie mogłam niczego gryźć. Już po pierwszych minutach zabiegu ARPwave (*) ból zniknął, po 10 sesjach chrupałam orzechy.
Moje zęby mądrości nigdy nie były zdecydowane — co jakiś czas wyrzynały się a potem jakby cofały (tak to czułam). Przez kilka dni miałam wtedy podrażnione dziąsła, ale nie było to bardzo dokuczliwe.
Tym razem zaczęło się podobnie, ale już po jednej dobie nie mogłam w pełni otworzyć ust z powodu obrzęku stawu skroniowo-żuchwowego. Kolejnego dnia zakres ruchu jeszcze się zmniejszył, przeszłam na dietę papkowo-płynną, bo nie mogłam niczego gryźć. Ból, który początkowo pojawiał się tylko przy jedzeniu, ziewaniu i uśmiechu zagościł na stałe. Pamiętam truskawki, na które miałam wielką ochotę, ale po 10 minutach gryzienia pierwszej z nich apetyt mi się skończył.
Stomatolog zaleciła duże dawki środków przeciwbólowych i wizytę u chirurga szczękowego. Nie byłam zachwycona perspektywą takiego leczenia.
Zaczynałam wtedy pracę w gabinecie metodą ARPwave (*), znalazłam “przepis” na terapię żuchwy i “podpięłam się do prądu”. Już po pierwszych minutach zabiegu ból “spoczynkowy” zniknął i zaczęłam odzyskiwać utraconą ruchomość. Po trzech sesjach jadłam “miękki” pokarm jak ser biały i gotowane warzywa, a po pięciu coraz twardszy, a pod koniec z powodzeniem chrupałam orzechy.
Piszę swoją historię w szczególności dla osób, którym fizjoterapia kojarzy się tylko z kolanami i kręgosłupem. Otóż nie — okazuje się, że problem wywołany przez ósemkę też może być z powodzeniem rozwiązany bez skalpela i bez faszerowania się tabletkami.