Takie biodra też się rehabilituje!
Ortopeda: „…takie biodra się operuje”. Po pierwszej sesji ARPwave (*) ból uda wyraźnie ustąpił! Po kilku zaczęłam chodzić na dłuższe spacery. Po 12-stej sesji pewnie staję na chorej nodze.
Nigdy nie zaakceptowałam mojej choroby zwyrodnieniowej, która zaczęła się ok.15 lat temu…. Z powodu bólu, co jakiś czas chodziłam na rehabilitację. Jednak w 2010 ortopeda, po obejrzeniu zdjęć rtg mojego chorego stawu, odmówił mi wypisania skierowania mówiąc: „Takich bioder się nie rehabilituje, takie biodra się operuje”.
W grudniu 2013 ból prawej nogi był już nie do zniesienia, a ograniczenia ruchowe spowodowały, że zaczęłam mieć problem z ubieraniem skarpetek i butów na chorą nogę.
To był silny ból pleców i chorego biodra promieniujący do kolana. Seria rehabilitacji: masaże, kinezyterapia, ultradźwięki oraz leki przeciwbólowe pomogły na tyle, że po miesięcznym L4 wróciłam do pracy.
W styczniu 2014 wbrew sobie i mimo strachu przed kolejną operacją (pierwszą – rekonstrukcję po dysplazji miałam w wieku 3 lat) zapisałam się w kolejkę do endoprotezy stawu biodrowego.
Po dwóch miesiącach od ostatniej rehabilitacji znowu z powodu bólu nie mogłam usiedzieć w pracy na krześle ani skupić się na żadnych zadaniach. Chodzenie ograniczałam do minimum, a po powrocie do domu nie mogłam się doczekać, kiedy położę się do łóżka żeby zasnąć i zapomnieć o bólu. Aby ograniczyć chodzenie i noszenie do minimum zaczęłam zamawiać zakupy online z dostawą do domu. Byłam pewna, ze tym razem nie chodzi tylko o mój zwyrodniały staw biodrowy. Zaczęłam kolejną serię rehabilitacji, ale nie było lepiej. Wiedziałam, ze muszę poszukać czegoś, co pomoże natychmiast.
W Internecie znalazłam opis rehabilitacji za pomocą urządzenia ARPWave (*) i to magiczne zdanie opisujące ruch chorego stawu biodrowego po terapii urządzeniem: „jakby samochody zaczęły jeździć pomiędzy koleinami”.
Na pierwszej sesji Pani Agnieszka bardzo skrupulatnie zanotowała moją historię choroby.
Już po pierwszej terapii ból uda wyraźnie ustąpił! Każda kolejna terapia okazała się walką o zdrową nogę. Zauważyłam, że wykonywane ćwiczenia rozciągające z dnia na dzień powiększają prawidłowy zakres ruchu nogi. Zaczęłam chodzić na dłuższe spacery, po których nie czuję już takiego bólu tak jak przed terapią. Chora noga przybrała na wadze. Pojawiły się mięśnie w miejscu, gdzie już nie pamiętam, żeby tam kiedyś były.
Dzisiaj, po 12-stej sesji pewnie staję na chorej nodze. Dalej wałczę o zakres ruchu, ale najważniejsze, że wraz ze zniknięciem bólu powrócił mój dobry humor!
Uważam, że takie biodra też się rehabilituje.