Gdy boli kręgosłup: rehabilitacja czy pas Serola?
Dolegliwości bólowe w dolnej części kręgosłupa (tzw. krzyże, lędźwie) mają swoją pierwotną przyczynę w miednicy, a dokładniej w stawie krzyżowo-biodrowym.
Na skutek naciągnięcia więzadeł łączących kość krzyżową (sacrum) z kośćmi biodrowymi następuje boczne pochylenie kości krzyżowej, co wtórnie powoduje:
- przepukliny dyskowe,
- kręgozmyki,
- boczne skrzywienia kręgosłupa (skolioza),
- pogłębienie lub zniesienie naturalnych krzywizn kręgosłupa (lordoza lędźwiowa i szyjna oraz kifoza piersiowa tzw. garb).
Również takie dysfunkcje stawu skroniowo-żuchwowego jak ścieranie zębów, szczękościsk czy bruksizm mają swoją pierwotną przyczynę w zaburzonej biomechanice stawu krzyżowo-biodrowego.
O wielu innych objawach spowodowanych przechyleniem miednicy pisałem w poscie z 1 września 2019 https://solvano.pl/pas-serola/2019–09–01-rotacja-miednicy-przyczyna-roznych-dolegliwosci cytując bardzo ciekawą pracę naukową badaczy z Helsinek.
Jeszcze bardziej zaskakujące może się wydawać powiązanie przyczynowo skutkowe pomiędzy niestabilnością miednicy, a bardzo powszechnym i dokuczliwym problemem jakim jest zgaga, czyli jeden z licznych objawów refluksu żołądkowo-przełykowego. Wyjaśniam to bardzo szczegółowo w tekście „Sacrum a zgaga” https://solvano.pl/pas-serola/2019–10–31-sacrum-a-zgaga--2023.
Ponieważ nie ma mięśnia, który dociskałby kości biodrowe do kości krzyżowej, nie jest możliwe wspomaganie naciągniętych więzadeł przez trening siły mięśniowej. J
Jedynym rozwiązaniem jest zastosowanie pasa Serola, który działając jak zewnętrzne więzadło przywraca poprawną biomechanikę stawu krzyżowo-biodrowego i całego kręgosłupa. Docelowo, poprzez odciążenie więzadeł pas Serola umożliwia ich regenerację.
Przez wiele lat zalecaliśmy pacjentom zastosowanie pasa Serola jako elementu uzupełniającego do naszej metody rehabilitacyjnej.
Istotna zmiana w naszym podejściu nastąpiła w marcu 2020, kiedy to z powodu wybuchu pandemii na kilka tygodni zaprzestaliśmy wykonywania zabiegów rehabilitacyjnych. Wielu pacjentów w ostrych stanach bólowych dzwoniło do nas z prośbą o pomoc.
I wtedy pojawił się pomysł, aby zastosować pas Serola bez wykonania zabiegu rehabilitacyjnego. Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu, ale także i radości, wielu pacjentów zaobserwowało wyraźne i często natychmiastowe zmniejszenie dolegliwości bólowych.
Zdarzało się, że pas Serola pomagał nawet w przypadkach bardzo poważnych, kwalifikujących się do operacji, zmianach anatomicznych jak np. w historii pani Krystyny https://solvano.pl/pas-serola/2020–08–03-pas-serola-moja-przepustka-do-szczescia-i-zycia-bez-bolu
Wtedy zaczęliśmy proponować zastosowanie pasa Serola przed rehabilitacją pacjentom, którzy:
- mieszkają daleko i mają kłopot z dojazdem do Krakowa,
- są w tak ciężkim stanie, że podróż jest niemożliwa lub mogłoby pogorszyć ich stan,
- nie mają czasu,
- mają ograniczone zasoby finansowe (pas Serola kosztuje mniej, niż jeden zabieg rehabilitacyjny),
- kobietom w zaawansowanej ciąży, kiedy wykonanie zabiegu jest praktycznie niemożliwe,
- obawiają się zarażenia wirusem SARS podczas zabiegu, pomimo bardzo starannych procedur bezpieczeństwa stosowanych w naszym gabinecie.
Jak pokazały liczne przykłady, jest bardzo duża szansa, że pas Serola pomoże. Jeżeli jednak dolegliwości nie zostanę zadowalająco zmniejszone, zawsze można wykonać 2–3 zabiegi uzupełniające.